Zygzakiem” w Gorce
7 Rajd Klubu
Turystyki Górskiej „Zygzak”
Najedzeni, czyści i odprężeni
zabraliśmy się ponownie w kuchni, tym razem w celu
wspólnej
zabawy. Były świece, gitara i karty. Pan Surowiec okazał się
uzdolniony nie tylko pod
względem
sprawnościowym
i krajoznawczym,
ale również muzycznym! Pięknie grał i śpiewał,
tworząc
niepowtarzalny nastrój. Po śpiewach -
karty. Nauczyliśmy
Siostrę Marię nowej gry i
kiepsko na
tym
wyszliśmy, bo ciągle nas
ogrywała. Było naprawdę bardzo miło, ale zmęczenie
całym dniem
wędrówki dawało się we znaki, tak więc udaliśmy się na
górę, gdzie w swoich ciepłych śpiworach zasnęliśmy w
okamgnieniu.
Następnego
dnia
rano, spakowaliśmy
się, zjedliśmy śniadanie i ruszyliśmy czerwonym szlakiem na
Główną Grań. Z
czerwonego szlaku weszliśmy
na szlak żółty
w kierunku Hawiarskiej Koliby. Perspektywa konieczności powrotu była
bardzo przygnębiająca,
jednak wspólne śpiewy i rozmowy
pozwalały zapomnieć o wszystkim, co smutne i nieuchronne.
Po
dotarciu do Hawiarskiej Koliby udaliśmy się do busa, który
czekał już na nas w Ochotnicy Górnej. Stamtąd pan
kierowca
zawiózł nas z powrotem do
Kolbuszowej.
Wyjazd był
bardzo udany, dlatego też
w planach są już kolejne: do Beskidu Sądeckiego i na Pogranicze
Beskidu
Niskiego i
Bieszczad.
Czekamy z
niecierpliwością na
powtórkę tej wspaniałej przygody i jesteśmy bardzo
wdzięczni profesorowi Surowcowi
a jego
zaangażowanie i chęć
wspólnych wyjazdów i oczywiście dyrekcji, która
daje nam taką możliwość.
No - maja